1. Bo... Pieniądze nie grają . Trochę wyświechtane powiedzenie, ale lechici potwierdzili jego prawdziwość w dwumeczu z Dnipro Dniepropietrowsk czy w grze z Juventusem. Ukraińcy na samego tylko Ołeksandra Hładkiego wydali przed meczem z Lechem 7 milionów dolarów. Juventus w letnim mercato kupił piłkarzy za ponad 56 milionów euro. Teraz kolej na szastających pieniędzmi właścicieli Man City, którzy latem wydali ponad 145 mln euro.
2. Jak poradzić sobie w Anglii z City pokazał lechitom Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski przed siedmiu laty, eliminując rywala w II rundzie Pucharu UEFA. Wtedy bramkę z rzutu wolnego zdobył dla Grodziska Sebastian Mila. A Lech ma nie gorszych specjalistów w tej dziedzinie - Semira Stilica, Sławka Peszkę czy choćby Seweryna Gancarczyka.
3. W przypadku Lecha może sprawdzić się powiedzenie - do trzech razy sztuka. Lech zagrał do tej pory dwa razy z klubami z Wysp Brytyjskich w europejskich pucharach - ze szkockim Aberdeen w PZP w 1982 roku i angielskim Liverpoolem w PEMK dwa lata później. Nie zdobył w dwumeczu z nimi choćby punktu.
4. Lech ma w składzie Manuela Arboledę, który wie, jak walczyć z Carlosem Tevezem. Pokazał to w meczu o Superpuchar Ameryki Płd. w 2004 roku. Zespół z Cuzco z Arboledą w składzie, mimo trafienia Teveza pokonał wtedy Boca Juniors Buenos Aires po rzutach karnych 4 : 2.
5. Kolejorz zawodzący w lidze a Lech w fazie grupowej LE to jakby dwie różne drużyny ( anglicy mówią nawet że Lech jest jak Jeckyll & Mr. Hyde ). Część piłkarzy otwarcie przyznaje, że puchary to dodatkowa adrenalina.
przegląd sportowy
informacje ze świata sportu, głównie dotyczące piłki nożnej.
czwartek, 21 października 2010
sobota, 16 października 2010
śmiech na sali
Wracając do wczorajszego postu Borussia wygrała, dobry mecz z wieloma akcentami polskimi :) ale relacji jakoś nie chcę mi się pisać.
Rano przeglądając serwisy internetowe interii, onetu i wp.pl na tej ostatniej natknąłem się na ciekawy artykuł o naszym 'szanownym' Grzegorzu Lecie. Otóż ów pan 'prezes' zamierza zostać członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA. Nic by mnie tu nie bulwersowało, jasne ambitny człowiek ktoś powie, ale on kur*a ma w dupie naszą piłkę, polską ligę i nic tu nie robi ( poza braniem solidnej pensji i biesiadowaniem na zgrupowaniach ) NIC !! nawet nie jeździ na ważne mecze polskiej ligi ( finał Pucharu Polski, o mistrzostwo Polski ) a w dodatku chcę dodatkowe siodło przy korycie. To śmiech na sali i obelga w stronę kibiców których to że nie szanuje nie jest czymś nowym.
Mało ? a pamiętacie jak zaciekle zabraniał Leo Bennhakkerowi, gdy ten chciał pomóc i na chwilę popracować w swoim ukochanym Feyenoordzie. Hipokryzja taka z deczka chyba wyszła z Grzesia, bo ten podobnie jak wówczas Leo, ma swoje obowiązki których w ogóle nie wykonuje a jeśli już to odnosi się wrażenie jakby to robił z przymusu, a jeszcze chce inną posadę ( członka - w sumie bardziej pasuję niż prezes ). Taki członek Grzegorz Lato..
Takie moje subiektywne odczucie, i pewnie podobnie myśli wielu ... To nas denerwuje, to nas drażni ale chyba może i powinno bo przez takie podejście i tych matołów z PZPN-u nasz futbol jest tu gdzie jest ...
Etykiety:
Grzegorz Lato,
piłka nożna,
PZPN
piątek, 15 października 2010
szansa na lidera :)
Dziś, w meczu inauguracyjnym 8 kolejkę Bundesligi na boisku możemy mieć aż 4 polaków - 1.FC Koeln Adama Matuszczyka zmierzy się z wiceliderem Borrussią Dortmund, której barw bronią Kuba Błaszczykowski, Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski. Co ciekawe Matuszczyk i Kuba swoimi bramkami zapewnili nam remis z USA.
Dla mnie jako fana BvB to szczególny mecz, bo w przypadku wygranej będziemy mieli fotel lidera niemieckiej Bundesligi po raz pierwszy od ... 8 lat ! ( jeżeli FSV Mainz wygra z HSV to niestety tylko na kilkanaście godzin ). Kolonia póki co nie zachwyca znajdując się na 16 miejscu w tabeli. Zatem jest duża szansa na to, aby wygrać :) Zapowiada się ciekawy mecz ...
... relacja w Eurosporcie 2 dzisiaj o 20 : 30 :)
Etykiety:
borussia dortmund,
bundesliga,
piłka nożna
Subskrybuj:
Posty (Atom)